Na rogu ul. Dąbrowskiego i Słowackiego jest apteka w której na przełomie lat50/60 pracowała moja mama. Były tam przepiękne regały apteczne wymienione na nowe PRL-owskie. Mama nie mogła tego przeboleć. Apteki PRL-u miały system pracy polegający na uzupełnianiu pracowników w sezonie urlopowym. Trafił jej się taki przydział w roku 1961, właśnie w aptece Witanowskiego.
1 komentarz