17d.jpg Michał Rawita WitanowskiMiniaturyMichał Rawita WitanowskiMiniaturyMichał Rawita WitanowskiMiniaturyMichał Rawita WitanowskiMiniaturyMichał Rawita WitanowskiMiniaturyMichał Rawita WitanowskiMiniaturyMichał Rawita WitanowskiMiniatury

Nr 17d. Podpis po lewej słynnego Michała Rawity Witanowskiego. Oj, biedny byłby Piotrków gdyby tak np. pozostał w Kłodawie. Jest tam nawet ul. Witanowskiego, a w Piotrkowie tylko "Kamień". Podobno, że coś jeszcze jego nazwiskiem ochrzczono. Tak to wiemy, że Witowski kupował kopiarz Sulejowski z 1628r, cena wywoławcza 100zł. Witanowscy mieszkali nad apteką w Rynku.
Oj bawiliśmy się z Jankiem Witanowskim w piwnicach apteki. Ile tam było różnych ciekawych rzeczy i pudełek kolorowych. Chodziliśmy razem do "Szkoły Ćwiczeń" na ul. Stronczyńskiego. Miał też starszego brata Michała. Był też ON uczestnikiem oblania b. dużego portretu Stalina ustawionego na skwerku kwiatowym na ul. 3 go Maja v/v kwiaciarni Kułakowskich. Tak w ten sposób protestowała "grupa" uczniów z Chrobrego. Ciekawe że nikt nie pojechał na wycieczkę do białych niedźwiedzi??? Później Witanowscy mieszkali na pierwszym piętrze w kamienicy na rogu pl. Kościuszki i ul. Szewskiej. Wejście było od ul. Szewskiej a okna główne wychodziły na Plac Kościuszki. Balkon zaokrąglony bo narożny.
U nich (u wujostwa - bo rodzice nie żyli) jadłem po raz pierwszy pomidory pocięte w krążki z cebulą jakoś preparowaną a na wierzchu kopczyk gęstej śmietany. Nawet smakowało. W tym czasie była też jadana sałata obłożona ściętym jajkiem na tłuszczu i jakoś z octem. Michał Witanowski był też moim ojcem chrzestnym w Dominikanach. Chrzest był na dziedzińcu klasztornym. Wystarczyło, że był starszy kilka lat ode mnie. Nie umiem sprecyzować o ile lat. W przyszłości Janek (podobnie i ja) nie mógł uczęszczać do Chrobrego a musiał do TPD na ul. Cegielnianej - "Wylęgarni" młodzieży proletariackiej.