O. Kajetan Grudziński OFM http://www.bernardyni.ofm.pl/klasztor/piotrkow/
Historia klasztoru OO. Bernardynów w Piotrkowie Trybunalskim Opracowanie znajduje się w: H. E. Wyczawski, Klasztory bernardyńskie w Polsce, Kalwaria Zebrzydowska 1985, s. 258-266. Piotrków Trybunalski w archidiec. gnieźnieńskiej, od 1818 w diec. kujawsko-kaliskiej, od 1920 w łódzkiej (1625- 1864, 1922-), konwent w zak. prowincji polskiej, od 1628 w wielkopolskiej, od 1922 w polskiej. Zanim bernardyni założyli swoją siedzibę w Piotrkowie, byli już o wiele wcześniej znani w tym mieście. Przybywali tam niejednokrotnie z odległego o kilkadziesiąt kilometrów klasztoru w Warcie kwestarze. Spotykali się wówczas z propozycją, zarówno od wiernych, jak i ze strony miejscowego proboszcza, aby przychodzili nie tylko do nich po ofiary, ale chętnie widziani by byli na ambonie. Bernardyni z Warty przyjęli sugestię proboszcza pracy kaznodziejskiej (po 1570 r.) i faktycznie wykonywali ten obowiązek przez okres blisko 30-tu lat. Rosła stąd popularność bernardynów wśród mieszkańców Piotrkowa i okolicy. Do fundacji klasztoru w Piotrkowie Trybunalskim przyczynili się w pierwszym rzędzie Starczewscy, zamożna rodzina szlachecka z województwa sieradzkiego. Główny fundator Florian Starczewski powziął początkowo myśl ufundowania bernardynom klasztoru w Drużbicach k. Bełchatowa, w swych dobrach dziedzicznych. Za radą jednak swego starszego brata o. Leonarda Starczewskiego, wówczas prowincjała bernardynów (1623 - 6) zmienił plan i zakupił pod fundację odpowiedni płac w Piotrkowie. Prowincjałowi chodziło zapewne o to, że w Piotrkowie, który był wtedy ważnym ośrodkiem życia politycznego, istniały szersze widoki pracy duszpasterskiej. Nie bez znaczenia była chyba i przychylna dla bernardynów atmosfera w Piotrkowie, urobiona — jak wspomniano — przez bernardyńskich kwestarzy i kaznodziejów. Florian Starczewski wykupił w 1624 r. dla bernardynów w Piotrkowie posesję na Rokszyckim Przedmieściu opodal Bramy Sieradzkiej od mieszczan Augustyna i Małgorzaty Łysogórskich i Anny Scheterowej oraz szlachcica Macieja Wężyka. Miejsce to nazywano wówczas Łysą Górą. Dnia 5 V 1625 r. arcybp gnieźnieński Henryk Firlej zezwolił na osiedlenie się bernardynów w Piotrkowie. Scaloną realność przyjął w imieniu zakonu prowincjał Leonard Starczewski, który jeszcze w 1624 r. wysłał do Piotrkowa 2 ojców: Pawła z Radomska i Mateusza z Piotrkowa. Zadaniem ich było zbudować w możliwie krótkim czasie drewniany kościół oraz klasztor. Pomógł im w tym wydatnie fundator, przeznaczając na ten cel w 1625 r. 7000 złp. Fundację Floriana Starczewskiego poparli jego bracia, Stanisław bp sufragan płocki oraz Wawrzyniec kanonik krakowski i prepozyt radłowski, którzy w 1625 r. ofiarowali po 1000 złp. Prace związane z budową drewnianego kościoła i klasztoru postępowały szybko naprzód, tak że uroczyste wprowadzenie bernardynów mogło się odbyć 1 VI 1625 r. Zwykłą w takich wypadkach procesję poprowadzono z dominikańskiego kościoła na wzgórze łysogórskie z udziałem duchowieństwa i mieszczan piotrkowskich. W zastępstwie nieobecnego prowincjała Starczewskiego, który bawił w tym czasie w Rzymie na kapitule generalnej, obejmował fundację jego delegat Baltazar Witomyślski. Poświęcenia kościoła dokonał 13 II 1626 r. z upoważnienia arcybpa gnieźnieńskiego Jana Wężyka brat fundatora Wawrzyniec Starczewski kanonik krakowski.
Równocześnie z benedykcją kościoła poświęcono kamień węgielny pod budowę świątyni murowanej. Prace jednak przy wznoszeniu murowanego kościoła i takiegoż klasztoru rozpoczęły się dopiero w 1632 r. Do pomyślnego zakończenia dzieła przyczynili się w pierwszym rzędzie Starczewscy, fundator Florian, bp Stanisław i kanonik Wawrzyniec. Ponadto pomogli inni liczni dobrodzieje, zwłaszcza kanonik łęczycki Andrzej Chociński, który na kontynuowanie budowy przeznaczył 7000 złp. Wielkie zasługi około wzniesienia murowanego kościoła i klasztoru położyli dwaj kolejni gwardianie, Piotr z Pabianic i Franciszek MolskiDnia 16 XI 1642 r. bp sufragan poznański Jan Baykowski dokonał konsekracji nowego kościoła, ozdobionego 2 wieżami, jednonawowego, w stylu barokowym, pod wezwaniem Znalezienia Krzyża Św. Równocześnie konsekrował Baykowski główny ołtarz też pod wezwaniem Św. Krzyża, a dnia 25 XI 2 boczne ołtarze, Matki Boskiej i św. Anny. W 1643 r. konsekrowano 4 dalsze ołtarze, św. Antoniego, św. Bernardyna ze Sieny, św. Franciszka i św. Piotra z Alkantary. W tymże roku (1643) stanął w zasadniczych zrębach również murowany klasztor. Ponieważ zespół zabudowań klasztornych znajdował się poza obrębem miasta, pomyślano o tym, by mu nadać charakter obronny, opasując go murem i zabezpieczając basztami od strony zachodniej i południowej. Umocnienia te przetrwały do XIX w.
Również w XIX w. prowadzono poważniejsze prace remontowe. Odrestaurowano wtedy chylącą się ku upadkowi niższą wieżę (1820) i poprawiono wyższą (1844). Wymieniono mensy i gradusy przy ołtarzach Matki Boskiej, św. Anny, św. Franciszka i św. Antoniego, odnowiono wielki ołtarz (1821-3). Wnętrze kościoła otrzymało polichromię dekoracyjną w jasnych kolorach (1839). Przeprowadzono gruntowne prace remontowe w budynku klasztornym. Zniszczone mury, okalające ogrody klasztorne, wyrestaurowano (1841). Na specjalne podkreślenie zasługuje kult Matki Boskiej, bardzo żywy w całym zakonie św. Franciszka. Już w pierwszym drewnianym kościele był przedmiotem szczególnej czci ze strony wiernych do dziś istniejący obraz Matki Boskiej Pocieszenia, wykonany na desce z polecenia prowincjała Leonarda Starczewskiego przez jednego, kleryka bernardyńskiego, przebywającego na studiach w klasztorze św. Anny pod Przyrowem. Już w 1647 r. obraz ten był uważany za łaskami słynący, co potwierdzają liczne i kosztowne wota, na nim zawieszane. Obraz czcili nie tylko mieszkańcy Piotrkowa, ale i szlachta, przybywająca do miasta na okres trwania kadencji trybunału koronnego. Do świątyni bernardyńskiej przychodziły niekiedy procesje, by podziękować Matce Boskiej Piotrkowskiej za doznane łaski. Tak było np. 1 VIII 1732 r., kiedy to do kościoła bernardynów przybyła procesja na czele z duchowieństwem i władzami miejskimi wyrazić wdzięczność za ocalenie przed klęską pożaru. Oktawa uroczystości Niepok. Poczęcia NMP, odprawiana już w XVII w., była wyrazem hołdu dla Matki Boskiej w łaskami słynącym obrazie, który procesjonalnie obnoszono po ulicach odświętnie udekorowanego miasta. Procesji towarzyszyły nie tylko śpiewy pieśni, ale także orkiestra i wystrzały z moździerzy, których klasztor posiadał aż 4, sprawionych specjalnie na uroczystości grudniowe. Godna uwagi jest praca bernardynów nad nawracaniem protestantów, których było stosunkowo dużo w Piotrkowie i okolicy. Zajmowali się tym głównie lektorzy studium zakonnego oraz kaznodzieje. Tylko w latach 1728 - 1852 zapisano 60 konwersji na katolicyzm, w tym 4 z religii mojżeszowej.-Wielką pomocą w pracy duszpasterskiej nad wiernymi były organizacje religijne. Trzeci Zakon św. Franciszka był niewątpliwie najstarszą tego rodzaju organizacją, istniejącą od początku przy kościele klasztornym. Jednakże z dawnych czasów nie zachowały się akta tercjarskie. Jedynie w kronice klasztornej spotyka się wzmianki o wybitniejszych tercjarzach ze stanu duchownego i szlacheckiego, rzadziej z mieszczaństwa. Wykazy tercjarzy zachowały się dopiero od 1714 r. Z bractw fungujących przy kościele bernardyńskim w Piotrkowie, najdawniejsze było bractwo św. Anny, erygowane w 1626 r. Już w 1-szej poł. XVII w. posiadało ono w kościele swój ołtarz. W 1638 r. założono bractwo św. Michała, przy pomocy którego bernardyni rozciągali swoją opiekę duszpasterską na szlachtę województwa sieradzkiego. Z przeznaczenia swego było to bractwo żołnierskie, toteż stawało się szczególnie aktualne podczas każdego pospolitego ruszenia. Bractwo to miało w kościele swój ołtarz z obrazem św. Michała. Bractwo Matki Boskiej Szkaplerznej zostało wprowadzone w 1642 r. W XVII w. miało ono duże powodzenie wśród magnatów i szlachty. Założone w 1654 r. bractwo Niepok. Poczęcia NMP przeżywało okres swojego rozwoju nieprzerwanie do końca XVIII w. Skupiało się ono koło ołtarza Matki Boskiej, w którym był umieszczony obraz łaskami słynący.
Aż do upadku powstania styczniowego (1864) klasztor piotrkowski był ważnym ośrodkiem życia religijnego. Wystarczy wspomnieć, że w czasie misji, które prowadzili bernardyni w swoim kościele od 15 - 29 VI 1817 r., przystąpiło do Komunii św. 18 500, a do bierzmowania ponad 9000 osób. Bernardyni pracowali nie tylko we własnym kościele, śpieszyli także z pomocą duszpasterską okolicznym proboszczom. Przez pewien czas jeden z bernardynów głosił stale kazania w niedziele i święta w piotrkowskim kościele farnym. W XIX w. obejmowali niejednokrotnie na życzenie konsystorza diecezjalnego przejściowe administracje parafii w okolicy.
Ojcowie konwentu piotrkowskiego akcentowali swe uczucia narodowe w powstaniu listopadowym (1830 - 1), w czasie manifestacji przedstyczniowych (1861 - 2) i w samym powstaniu styczniowym (1863 - 4). W czasie powstania listopadowego 3 członkowie klasztoru piotrkowskiego, klerycy Władysław Klimecki i Feliks Jedziński oraz brat Faustyn Krzyżanowski zaciągnęli się w Warszawie do szeregów narodowych jako żołnierze. Podczas manifestacji przedstyczniowych postawiono na placu przykościelnym krzyż, upamiętniający wydarzenia w Warszawie w 1861 r., przy którym gromadzili się ludzie, modlili się i śpiewali pieśni patriotyczne. W okresie powstania styczniowego klasztor piotrkowski stał się miejscem zebrań przywódców ruchu wyzwoleńczego na miasto i okolicę. Zefiryn Strupczewski, pełniący obowiązki kapelana w oddziale powstańczym, zginął po bitwie pod Rychłocinami k. Wielunia, gdy zaopatrywał rannych powstańców. Za udział w ruchach wolnościowych spotkał klasztor piotrkowski ten sam los, co inne klasztory, zaangażowane w powstaniu styczniowym. Kasata klasztoru nastąpiła w nocy z 27/28 XI 1864 r. Bernardynów przewieziono do bernardyńskiego klasztoru etatowego w Warcie na wymarcie, a mianowicie ojców: Piotra Rzepę gwardiana, Kornela Żuchowskiego, Benona Skórczyńskiego, Czesława Gołębiowskiego, Piusa Kulczyńskiego, kleryków Hieronima Domagalskiego, Emiliana Grewkowicza, Terencjana Guddata, Stanisława Kulkowskiego, Inocentego Sarnowicza, Eustachego Wasilewskiego, Juwenalisa Krajewskiego, Fidelisa Kaczor-kiewicza, Andrzeja Szczęsnego, Liboriusza Walczyńskiego oraz braci Ubalda Katarzyńskiego, Seweryna Mikulskiego. Dwaj ojcowie: Cyprian Lipiński i Honoriusz Sienkiewicz, przebywający wówczas z pomocą duszpasterską w parafiach, oraz bracia Gracjan Frankowski i Łucjan Sadowski, którzy wyjechali na kwestę, uniknęli losu współbraci.
Do opieki nad kościołem i do odprawiania nabożeństw władze pozostawiły o. Cyryla Malinowskiego i br. Benedykta Kwiatkowskiego organistę. Niebawem jednak, bo już w 1867 r., usunięto ich, a na rektora kościoła przysłano księdza świeckiego. W budynku klasztornym po kasacie umieszczono archiwum akt dawnych i gubernialnych, drukarnię i redakcję „Gubernialnych Wiadomości", następnie areszt policyjny. W 1918 r. po odzyskaniu niepodległości kościół poklasztorny był przez krótki czas garnizonowym, natomiast w pomieszczeniach klasztornych ulokowano przytułek dla starców, tanią kuchnię, czytelnię, ochronkę, szkołę śpiewu, muzeum i bibliotekę P. T. K., mieszkali tam również prywatni lokatorzy i mieściła się tam kancelaria duszpasterstwa wojskowego. W latach 1968 -.70 zmieniło się najbliższe otoczenie klasztoru. Skurczył się mianowicie stan posiadania konwentu. Już wcześniej została przesądzona sprawa dawnego ogrodu, którego mimo starań po 1922 r. nie zwrócono klasztorowi, ponieważ zarząd miasta urządził w nim park publiczny. Ostatnio okrojono plac przykościelny na rzecz ulic, okalających kompleks zabudowań klasztornych i Placu Kościuszki. Równocześnie z pracami remontowymi, którymi wypełnione było całe niemal 60-lecie od chwili powrotu bernardynów, rozwijali ojcowie działalność duszpasterską we własnym kościele i w obcych świątyniach i to w dalekim zasięgu. Kościół klasztorny znowu wypełnił się po brzegi. Ożywiła się działalność organizacji religijnych, zwłaszcza Trzeciego Zakonu św. Franciszka. W okresie między pierwszą i drugą wojną światową nauczano religii w szkołach, wyjeżdżano w teren z rekolekcjami, zakładano po parafiach Drogę Krzyżową, erygowano w wielu miejscowościach gminy tercjarskie. Przez pewien czas spełniali bernardyni funkcje kapelanów więziennych. Po drugiej wojnie światowej zakres pracy duszpasterskiej jeszcze się zwiększył. Władza kościelna powierzyła duchownej opiece bernardynów chorych w miejskim szpitalu, przydzielono konwentowi do katechizacji większą ilość młodzieży szkolnej. Ojcowie podjęli głoszenie misji i rekolekcji w zasięgu, daleko wykraczającym poza obręb dekanatu piotrkowskiego i diecezji łódzkiej.
|
||